Został tylko tłum, w którym co drugi mieni się być sprawiedliwym, a reszta to bohaterowie. Razem tworzą już tylko monstrum, którego wymagania, żądania, potrzeby... niszczą jego samego.
-przecież miało być sprawiedliwie
-bo wszyscy równi wobec prawa
Tylko skąd tyle pretensji, uwag, obiekcji do innych. Dlaczego im się należy, a nam nie?
Coraz więcej pytań. Słów rzucanych byle się tylko przebić i osiągnąć swoje racje, zaspokoić głodu ambicję, uciec przed strachem...
Jak to jest, że wspólna wszystkim idea, jednych wynosi na radosną falę życia, drugich odziera z charakteru, odbiera twarz, niszczy.
.....insynuacje, pomówienia,
.....zazdrość, nienawiść,
.....bo inne zdanie, inne racje
......mieszanina uczuć, myśli targanie,
......i słowa, które niby brzmią tak samo - tracą sens.
Niepotrzebna prowokacja i jej kamień, głupota potrafi zniszczyć się sama.
Radom, dn. 01.07 2011