Powstała na bazie autentycznych wspomnień autorki powieść Cukiereczek, to zwariowana mieszanka bezpruderyjnego humoru, słów powszechnie uznanych za wulgarne i szczegółowych opisów życia przeciętnej amerykańskiej striptizerki. Uczta literacka dla duszy to z pewnością nie jest, ale wyobraźnię męskiej części czytelników bez wątpienia potrafi rozpalić.
Dwudziestoczteroletnia bohaterka książki, alter ego samej autorki, zadziornie zwraca się do czytelnika stwierdzając: „Byłam prawdziwą nudziarą, kotku”. I właśnie dlatego, jak wyjaśnia, postanowiła porzucić stałą posadę w agencji reklamowej, by rozpocząć karierę tancerki go-go, wnosząc tym samym do swojego życia przeganiające rutynę szaleństwo. Start w nowej branży ułatwił jej konkurs dla striptizerek-amatorek organizowany przez jeden z klubów nocnych w Minnesocie. Głównej nagrody, dwustu dolarów, co prawda nie udało jej się zdobyć, ale połknąć bakcyla, i owszem. Zdeterminowana, nastawiona na osiągnięcie sukcesu bohaterka zacisnęła zęby, przyjęła pseudonim sceniczny „Cherish” i zaczęła piąć się w hierarchii „różowego gułagu”, bo tak określiła rzeczywistość, w której się znalazła. Z podrzędnej spelunki w dzielnicy robotniczej trafiła w końcu do lukratywnego klubu dla biznesmenów spragnionych widoku gorących, kipiących seksem tancerek. Poświęcenie opłacio się. Saldo konta wzrosło z dnia na dzień w zaskakującym tempie.
Interesujące jest to, w jak różny sposób Brook Busey* potrafi spoglądać na otaczający ją świat. Z jednej strony mamy nieznośnie „przesłodzony” film Juno i nagrodzony Oscarem scenariusz jej autorstwa. W tym obrazie życie przypomina słodki sen, w którym problemy można rozwiązać niemalże za pomocą pstryknięcia palcem. Na przeciwległym biegunie znajduje się właśnie powieść Cukiereczek, gdzie życie wygląda jak brutalna gra, w której każdy walczy o swoje. Nietrudno zgadnąć, że bliższe rzeczywistości jest to drugie spojrzenie. Autorka udowadnia, że codzienny żywot striptizerki do łatwych nie należy. Chcąc utrzymać się w tym biznesie trzeba zaakceptować twarde reguły rywalizacji, a zanim podniosą pieniądze ze sceny, dziewczyny czeka ciężka praca, nierzadko pełna upokorzeń. Doceniam Busey za jej bezkompromisowość oraz to, że nie ubarwiając niczego odsłoniła kulisy świata, w którym żyła przez kilkanaście miesięcy.
Jest jednak szczegół, który nie pozwala mi bezkrytycznie wypowiadać się o powieści. Cukiereczek powstał na podstawie blogu prowadzonego przez autorkę w czasie, kiedy trudniła się striptizem. I uważam, że blogiem powinien pozostać. To, co jest zabawne czy ciekawe w formie pojedynczych, krótkich wpisów w internetowym dzienniku, nie prezentuje się już tak dobrze zebrane w dwustustronicowej książce. A to dlatego, że emocjonalne, spisywane na szybko przed ekranem komputera i przy użyciu potocznego języka wspomnienia, czytane w książce jedno po drugim, tracą gdzieś swoją wyjątkowość, a na dłuższą metę nudzą czytelnika, którego może nieco przytłoczyć ogrom pikantnych detali pracy striptizerki.
Główna bohaterka po kilku miesiącach pracy jako tancerka w klubach go-go, określa świat striptizu mianem „jednego wielkiego wariactwa”. Myślę, że ta charakterystyka równie dobrze pasowałaby do samej książki. Teraz do Was należy decyzja, czy piszecie się na tę jazdę bez trzymanki i absolutnie żadnych hamulców?
Sonia Draga
ISBN: 978-83- 7508-188-6
*pseudonim Diablo Cody