"Waćpan mówisz słowa od których cała płonę.
Ani chybi coś knujesz,fortel czynisz jakowyś, a ja pełna poezji i cudownej muzyki,drżąca, ufna w naszą przyszłość,dowiaduję się po latach twoich zalotów,że ty
NIE MOŻESZ !!!
- Choć słabnę, proszę wytłumacz mi co, a może kto ma tak przemożny wpływ na ciebie, że ogłosiłeś mi swą niemoc.
- Nadobna pali mnie całego, drąży, nachodzi i cięgiem przypomina.
- Któż to zacz tak śmiało poczyna?
- Kojarzy się z płomieniem, pochodzącym z domowego ogniska, z radością tworzącego się życia, obietnicą.
- A więc jesteś związany węzłem !!!
Co na to wszystko AMOR, a co słowik?
AMOR próbował coś ugrać u WESTY mówiąc, że unieszczęśliwia dwoje ludzi. Na to ona jak zwykle stanowcza odpowiada, że //amory// są złudzeniem, iluzją - życie natomiast jest prawdą.
A słowik ?
Słowik odwołał koncert, poszedł się z żalu upił, schodząc ze sceny rąbnął....
Ale przecie słowiki umieją fruwać.
No tak , ale starsi od dawna wiedzą, że fruwać jak fruwać, ale najgorzej jak przyjdzie osiadać.
Radom, dn. 11.12 2010