W ostatnich latach twórcy kultury nad wyraz chętnie czynili z pająków bohaterów swoich dzieł, zarówno filmowych, jak i literackich. Niestety, zazwyczaj były to albo tandetne horrory albo niskobudżetowe komedie. Kiedy więc po raz pierwszy spojrzałem na okładkę najnowszej książki autorstwa Lisy Gardner o tajemniczym tytule Pożegnaj się i zobaczyłem na niej właśnie pająka, przeraziłem się nie na żarty. Myślałem, że czeka mnie lektura kolejnej kiepskiej powieści, w której to niebezpieczne pajęczaki atakują bezbronnych ludzi. Na szczęście obawy okazały się mylne, bo Pożegnaj się to zupełnie zgrabny thriller.
Kiedy na biurku FBI ląduje sprawa niejakiego Dinachry, jej rozwiązania bez chwili wahania podejmuje się Kimberly Quincy. Jest przekonana, że nawet w ciąży będzie potrafiła bez problemu rozwikłać kolejne rutynowe zadanie w swojej karierze. Czas pokaże, jak agentka specjalna bardzo się myli. Sprawa okazuje się bowiem jedną z najtrudniejszych w kartotekach FBI, a sama Kimberly ścigając mordercę będzie zmuszona niejednokrotnie narazić własne, jeszcze nienarodzone, dziecko. Przeciwnikiem tajnych służb jest tym razem niezwykle groźny psychopata, który porywa, gwałci i w końcu bez skrupułów morduje swoje ofiary, najczęściej młode dziewczyny. Zaspokajając dewiacyjne żądze działa bardzo rozważnie. Nie pozostawia śladów, dyskretnie pozbywa się zwłok. FBI dysponuje zaledwie mętnymi zeznaniami ulicznej dziwki, która twierdzi, że udało jej się wyrwać z rąk sadysty oraz garścią chaotycznych, bo odległych od siebie domysłów. Kiedy więc zrezygnowana Kimberly powoli oswaja się z myślą, iż nie uda jej się doprowadzić do końca śledztwa - po raz pierwszy w jej karierze - pojawia się zaskakująca informacja, że morderca jest zafascynowany pająkami, które zresztą hoduje. I właśnie ten mało istotny z pozoru fakt może Dinachrę zgubić…
To, co rzuca się w oczy podczas czytania powieści, to przede wszystkim, przypominająca puzzle, fabuła. W publikacji występuje dwóch narratorów, a sama akcja rozgrywa się w kilku różnych czasoprzestrzeniach. Tak więc pierwsze rozdziały są dla czytelnika niczym porozrzucane elementy jakiejś większej układanki. Jednak przy dalszej lekturze poszczególne wątki zaczynają do siebie coraz bardziej pasować, by w końcu akcja stała się jednolita. Taka zaskakująca konstrukcja opowieści pozwala odbiorcy poczuć się jak detektyw, który prowadzi śledztwo i musi odpowiednio poukładać klocki, zestawić ze sobą pozornie odległe zdarzenia, by zakończyło się ono sukcesem. Uruchamiając wyobraźnię, czytelnik może, zupełnie jak główna bohaterka, posmakować trudów dochodzenia i tej niesamowitej satysfakcji po jego pomyślnym finale.
Pożegnaj się nie jest książką jakoś szczególnie istotną dla współczesnej literatury. To po prostu dobra rozrywka, która pozwala bez reszty zatopić się w lekturze i choć na chwilę oderwać od nierzadko szarej codzienności.
Sonia Draga
ISBN: 978-83- 7508-146-6