Gra DiXit gościła już na przykominkowych stronach. Być może nie powiedzieliśmy tego jasno za pierwszym razem, ale jak na grę towarzyską i imprezową miała ona jedną dość znaczącą wadę. Limit sześciu króliczków..., to znaczy graczy, potrafił zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie. Zapewne wielokrotnie takie zaskoczenie doprowadziło do samodzielnego wprowadzenia rozgrywek zespołowych. Tuż przed długim weekendem mamy jednak możliwość sprawdzić wersję dopuszczającą 12 graczy.
Instrukcja i zasady
Najważniejsza – ale nie jedyna – zmiana, w stosunku do pierwotnej wersji dotyczy liczby graczy. Ale... nie uprzedzajmy faktów.
W przypadku Odyssey nie sposób nie zauważyć nowego sposobu oznaczania karty narratora. Posłużą nam do tego specjalne karty, oraz dwukolorowe znaczniki. Jest również małe ograniczenie. Maksymalna ilość punktów zdobytych za jednym razem nie może przekroczyć trzech. Jest to całkiem zrozumiałe, gdy wejdziemy pod uwagę fakt, ile osób może brać udział w rozgrywce.
Zwycięzcą zostaje ten gracz, który pierwszy przekroczy 30 punktów. Prawdopodobnie jednak zdecydujecie się na podniesienie tej granicy.
Również w tej wersji, narrator to osoba, która w danej turze proponuje hasło do skojarzeń. Również tym razem należy to hasło przemyśleć, jeśli chce się zdobyć punkty. Nie może być ono zbyt łatwe do odgadnięcia, ani – niestety – zbyt trudne.
Instrukcja jest bardzo krótka, ale mimo to zawiera kilka wariantów gry. Przede wszystkim sprecyzowane zostały zasady gry w trzy osoby (rozgrywka z tak małą liczbą graczy często wydawała się zbyt łatwa).
Dwa pozostałe warianty to:
- gra w ciemno, czyli Dixit Party. Narrator ogłasza skojarzenie jeszcze zanim wszyscy zerkną w karty. Ten wariant przewidziany jest na większą liczbę graczy (6-12). Trochę zmieniona jest również punktacja (można zdobyć maksymalnie do 5 punktów), a „ręka” jest przechodnia. Oznacza to, że w każdej turze gramy innym zestawem kart. Ten jeden wariant pozwala na głosowanie narratora.
- Dixit drużynowy – czyli dokładnie to, na co nazwa wskazuje. Drużyny są dwuosobowe i co za tym idzie – dwie osoby są każdorazowo wyłączone z głosowania. Rozgrywka przewidziana jest dla 6,8,10 lub 12 osób.
Wiek, liczba graczy i czas gry.
Granica wiekowa nie zmieniła się – nadal jest to 8+. Nasze zastrzeżenia również nie zmieniły się za bardzo. Ale najważniejsza jest w tym wypadku zabawa.
Liczba graczy (wreszcie) jest zwiększona do 12 osób. I to jest bardzo dobra wiadomość. Oczywiście – zgodnie z prawem ironii – dopiero teraz rozpoczną się kłopoty z odnalezieniem tych dwunastu osób. Co innego, gdy ograniczenie sięga 6 osób, prawda? Wtedy tłumy znajdują się bardzo szybko. Dolny limit został zaś ustalony na 3 osoby. Dzięki wskazówkom w instrukcji, rozgrywka w tak małym gronie niekoniecznie musi być łatwa i przewidywalna.
Czas gry – 30 minut – jest oczywiście uśredniony. Przyzwyczajenie do nowych metod głosowania, wyjaśnienie i przyswojenie reguł zajmie kilka chwil i pierwsze rozgrywki mogą być nieco dłuższe. Potem ten czas może się skracać, ale chyba wypada się pogodzić z faktem, że zabawa z Dixit nie zakończy się na jednym podejściu. Zarezerwujcie sobie więc trochę więcej niż 30 minut.
Opakowanie, gra i ogólne wrażenie
Dixit – chyba można tak powiedzieć – jest zapakowany całkiem tradycyjnie. Niezbyt wysokie pudełko mieści w sobie wygodnie wszystkie elementy i wcale nie tak mało powietrza. Zwracam na to uwagę, bo jeśli macie w sobie żyłkę kolekcjonera, to i Wam zapewne zależy na zmieszczeniu jak największej ilości gier w jak najmniejszej przestrzeni.
Trzeba jednak zauważyć, że wypraska w Dixit Odyssey ma wyraźnie zaznaczone miejsca na jeszcze dwie talie. Sama gra nie jest najnowsza i takie planowanie z uwzględnieniem przyszłych dodatków zasługuje na małe gratulacje. Niemniej jednak czas płynie i niedawno ukazał się Dixit 4 – kolejny dodatek, na który niestety już zabraknie miejsca. Gdyby tak się stało – zawsze możemy wyrzucić wypraskę.
Sama przyjemność z gry... – co tu ukrywać. Im nas więcej tym weselej. Nie można jednak zapomnieć, że w takim powiększonym gronie zdecydowanie łatwiej o różnice; a dzięki temu – również o taktykę. W kilku przypadkach faktycznie wygrywa najpopularniejsza karta, ale w większości do zwycięstwa potrzeba, by choć jedną osobę wprowadzić w błąd. W przeciwnym wypadku punkty zdobywają tylko przeciwnicy. Tak więc rozważcie uważnie cały grający tłum – kto i co wie o Was. Wtedy twórzcie swoje skojarzenia.
Przyjemnej zabawy.
Ciut więcej o Dixit