Klinika śmierci - Harlan Coben

Na mroczne zimowe popołudnia nie ma nic lepszego od rozgrzewającej powieści z dreszczykiem. Wierzcie mi – nie można się od tej książki oderwać Akcja przyspiesza czasami tak bardzo, że na jednym tchu czyta się całe akapity – byle szybciej dowiedzieć się co będzie dalej.

okładka książki

Głównymi bohaterami książki są Sara i Michael – młode szczęśliwe małżeństwo. Są bogaci i sławni – ona jest znaną dziennikarką, a on uwielbianym koszykarzem. Pewnego dnia jednak w ich życiu pojawia się cień. Michael zaczyna mocno podupadać na zdrowiu, a diagnoza jest przerażająca, AIDS.

Na szczęście przyjaciel Michaela prowadzi klinikę specjalizującą się w badaniach nad tą straszną chorobą. Okazuje się, że Harvey Riker, wraz ze zmarłym w podejrzanych okolicznościach wspólnikiem, byli o krok od odkrycia skutecznego lekarstwa. Dla dobra kliniki, żeby rozpropagować jej bliski sukces i pozyskać fundusze na dalsze badania, Michael – osoba sławna i podziwiana – decyduje się w mediach ujawnić swą chorobę. Tymczasem giną pacjenci kliniki i niszczone są dowody na skuteczność specyfiku. Michaelowi i Sarze grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Do tego Narodowy Instytut Zdrowia domaga się pełnej dokumentacji pod groźbą cofnięcia środków, a ktoś morduje pacjentów, którzy mogą udowodnić skuteczność działania wynalezionego leku.

Młodej parze nie brakuje jednak przyjaciół. Wśród nich jest również bardzo zdolny detektyw, który ostro bierze się do pracy i krok po kroku, razem z Sarą, rozplątuje kolejne nitki tej niezwykle splątanej intrygi.

Galeria postaci jest dość ciekawa. Mamy tu znanego lekarza, senatora i jego syna, oszukańczego kaznodzieję, płatnego mordercę, piękną ale zepsutą kobietę, dziwnego pielęgniarza, tajskiego przemytnika itd. Rozwiązanie zagadki jest dość zaskakujące, ale nie będę więcej pisać o samej historii, bo takie być przestanie…

Książka powstała w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy wirus HIV w zastraszającym tempie rozprzestrzeniał się na świecie, budził histerię i wciąż uważany był za karę za grzechy i zachowania sprzeczne z naturą. Nie ma tam telefonów komórkowych ani żadnej wzmianki o komputerach. Obecnie odbieramy tę książkę trochę inaczej niż odebralibyśmy ją trzydzieści lat temu. W tle sensacyjnej akcji przewija się wątek braku akceptacji dla homoseksualistów, co wiąże się z kolei z wątpliwościami konserwatywnego społeczeństwa – czy warto inwestować fundusze na badania związane z chorobą nabywaną (jak to określa jeden z bohaterów) przez lekkomyślność w sytuacji, gdy wciąż brak pieniędzy na finansowanie systemu leczenia np. nowotworów?

Książka jest niby typowo sensacyjna, a jednak daje do myślenia. Ile zła można usprawiedliwić „wyższym dobrem”?
I czy w ogóle można?

Agnieszka Kaniecka

Wydawnictwo Albatros
ISBN: 978-83-7659-321-0




tę książkę dostaniesz w Amazonka.pl , Merlin.pl oraz Selkar.pl