Wszyscy twierdzą, że kontynuacje są zawsze gorsze. To prawda, ale w przypadku książek dobrych autorów nawet kontynuacje trzymają wysoki poziom. „Dzienny Patrol” nadal eksploruje w sposób świeży świat znany z pierwszej książki serii „Nocnego Patrolu”, dodając drugie dno sytuacjom i bohaterom przedstawionym w części pierwszej. To prawda, że książka ta mogłaby istnieć, jako zbiór trzech samodzielnych opowieści luźno związanych ze sobą. Pozostawiłaby jednak posmak braku zrozumienia gdyby nie poprzedzić jej lekturą części pierwszej.
W poprzedniej części Łukajnienko ukazał Moskwę w której toczy się bezpardonowa, lecz niezauważalna dla zwykłych ludzi wojna pomiędzy siłami światła i ciemności uosabianymi przez nowoczesnych magów, wampiry, zmiennokształtnych i wszelkiej maści duchy wędrujące przez mistyczne odbicie naszego świata zwane Zmrokiem. Trudno z resztą potęgi owe określić jednoznacznie, jako dobre, bądź złe, a autor co i rusz dodatkowo rozmywa (ale nie zaciera) granice. Stronnictwa te można raczej nazwać altruizmem i egoizmem - dwiema postawami które najwidoczniej nie mogą się bez siebie obyć. Każde zaś wahnięcie istniejącej równowagi pomiędzy Światłem i Ciemnością może doprowadzić do katastrof, wojen ale i do braku wolnej woli w służbie porządku, a nawet całkowitej rewolucji światowej, do której żaden normalny człowiek wcale nie dąży i nie chce się poświęcać utrzymując status quo. Cóż idealizm może być śmieszny, a fanatyzm groźny. Jednocześnie nie należy pozostawać obojętnym, co podkreśłają członkowie obydwu patroli, ścierający się czasem niby dla zastrzyku adrenaliny, a czasem by chronić tych, którzy sami ochronić się nie zdołają.
Inaczej niż w poprzedniej książce, tym razem autor zajął się tymi rzekomo „złymi i paskudnymi”. Nadal jednak nie ma tu prostych rozwiązań konfliktów moralnych, jak i nie stworzono postaci czarno-białych czy ciemno-świetlistych.
Książka składa się z trzech opowiadań, które - pozornie lekko lub wcale ze sobą powiązane - w finale znajdują rozstrzygnięcie wśród sieci emocji i intryg.
W pierwszym pod tytułem „Nieupoważnionym wstęp wzbroniony” stykamy się z młodą wiedźmą Alicją która pozbawiona mocy i odtrącona przez swego potężnego kochanka maga wyjeżdża na tzw. „kanikuły”, by odzyskać siły i moc. Tymczasem na wakacjach zakochuje się bez pamięci ale z wzajemnością. Niestety, jak się okazuje wybranek jest młodym magiem światła. Jak każda historia Romea i Julii, ta również nie może się skończyć dobrze.
W drugiej historii „Obcy dla innych” autorzy ukazują, jak światowa równowaga działań sił wymusza swój stan także wspomagając siły Ciemności. Witalij Rogoża nie pamięta skąd się wziął i kim tak naprawdę jest. Początkowo niezauważony wkrótce stanie się niezwykle ważnym wsparciem sił równowagi, a jego powiązanie z magiem sił Światła - Antonem Gorodeckim (głównym bohaterem „Nocnego Patrolu”) przysporzy wszystkim nielichych kłopotów.
Ostatnie opowiadanie - „Inna Siła” - jak zwykle u Łukajnienki powoli rozszyfrowuje intrygi zarysowane w poprzednich historiach. Pisarze ukazują grę przeciwstawnych potęg na najwyższych szczeblach, grę której rozwiązanie jest gorzkie, a wygrana oznacza olbrzymie straty i ból.
Książka, mimo iż nie budzi może takiej sympatii, jak poprzednia, nadal trzyma wysoki poziom, rozbudowuje świat przedstawiony oraz zaskakuje rozwiązaniami fabularnymi. Warto posiadać.
MAG
ISBN: 978-83-7480-100-3