W ramach przesytu pracą zawodową skłonna byłam sięgnąć po jakąkolwiek lekturę nie mającą nic wspólnego z kontrolą zarządczą, która ostatnio mocno mi się daje we znaki. Kamil zapewnił mnie, że książka, o której będzie mowa z całą pewnością spełnia ten warunek. Zatem z kubkiem gorącej kawy w ręce zanurzyłam się w lekturę i odpłynęłam w świat całkowicie w realnym życiu mi obcy. A szkoda…
Książka przeznaczona jest dla młodzieży (ale podobno jakaś część nas nigdy nie dorasta, to co tam…) i opowiada o chłopcu, który znany jest z bujnej wyobraźni i talentu do rysowania. W ostatnim dniu szkoły Gerald ma przykre przejścia z nielubianym nauczycielem i koleżanką, która zajmuje szczególne miejsce w sercu i fantastycznych, wyobrażonych przygodach chłopca. Jedyną pociechą w tej sytuacji jest perspektywa spędzenia wakacji z ulubionym kumplem i jego rodziną. Ale Gerald nie wie, że w jego życiu właśnie wszystko się zmieniło…
Pewnie każdy z nas chciałby dowiedzieć się pewnego dnia, że miał niezmiernie bogatą krewną, i że ta krewna w dodatku zostawiła nam cały swój majątek. A jeśli jeszcze z tym wszystkim wiąże się jakaś Tajemnica?
Tylko że to nie jest takie proste: chłopiec musi spełnić prośbę krewnej zza grobu, a młodego miliardera przecież nikt luzem nie zostawi. I nie wiadomo, co gorsze: niechciana nadmierna opieka, czy może ludzie, którzy szukają Geralda (w tym jego rodzina) i wcale nie mają przyjaznych zamiarów. Ale kiedy ma się głowę pełną wciąż wymyślanych przygód, łatwo można znaleźć rozwiązanie. I w dodatku znaleźć nowych przyjaciół. Dzięki pomocy Sama i Ruby Gerald - tym razem w prawdziwym świecie - wreszcie przeżywa niesamowite przygody.
Nie powiem Wam, jakie i nie powiem, jak się skończyły, bo książka jest przyjemna i warto spędzić z nią zimowe popołudnie, czy też wieczór. Właściwie to jesienne, letnie i wiosenne też. Akcja wciąga, połknęłam powieść jednym tchem i zła byłam, że skończyła się tak szybko. Ze strony tytułowej wynika, że jest to pierwsza część trylogii i na pewno sięgnę po kolejne, żeby dowiedzieć się co dalej.
Po lekturze w każdym razie poszłam zrobić inspekcję miejsca, w którym kiedyś była piwnica. A nuż jest gdzieś tam jakiś rodzinny herb który kiedyś przeoczyłam? Jakieś tajemnicze wejście do jeszcze bardziej tajemniczego miejsca?
Niestety, nic nie znalazłam, nie zanosi się również na to, że mi się odnajdzie jakaś bardzo bogata krewna, więc nic innego mi nie pozostało jak tylko wrócić do gimnastyki z kontrolą zarządczą…
Ale nic to, może chociaż wkrótce znów mi się trafi jakaś książka, która chociaż na kilka godzin przeniesie mnie w całkiem inny świat i uwolni od tego koszmaru?
Łyński Kamień
ISBN: 978-83-927607-3-3