Na granicach Rosji - Michael Khodarkovsky

Przyznam, że czytałam tę książkę na raty – różne dziwne okoliczności, od remontu mieszkania poczynając na komplikacjach w życiu zawodowym kończąc, nie pozwoliły mi na przeczytanie jej jednym ciągiem. Tematyka zainteresowała mnie nie tylko dlatego, że lubię historię, ale dlatego – a może przede wszystkim – że w moich żyłach płynie trochę tatarskiej krwi.

okładka książki

Trudno nam, przyzwyczajonym do cywilizacji, wyobrazić dziś sobie życie koczowników w nieprzyjaznym klimacie i otoczeniu stepu, jednak przecież całe wieki tysiące ludzi żyło w ten sposób, w dodatku wcale nie tak daleko stąd.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że – chociaż autor starał się być bardzo obiektywny – obraz koczowników, jaki się wyłania z książki, nie jest wolny od pewnych uprzedzeń. Przede wszystkim wszyscy przywódcy, o których mowa w książce, byli skłonni do dużych ustępstw
w zamian za podarki i roczne pensje (hmmmm… Brzmi znajomo?).
Może się czepiam, ale fakt ten jest wielokrotnie podkreślany i powtarzany, żeby lepiej utkwił czytelnikowi w pamięci. Z drugiej strony książęca (wcześniej) i carska (później) polityka ten stan rzeczy z premedytacją wykorzystywała dla osiągania własnych celów, stopniowo przez wieki uzależniając od siebie swoich muzułmańskich sąsiadów. Nie dość na tym – często rządzący Rosją obiecywali złote góry i nie wywiązywali się ze swych obietnic. Władcom Rosji udało się nie tylko podporządkować sobie niesfornych sąsiadów, ale nawet wmówić im, iż car ma prawo do dziedzictwa Złotej Ordy na równi z potomkami Czyngis Chana.
Być może w Europie Zachodniej książkę odbiera się nieco inaczej – ale czytając ją
(a szczególnie rozdziały ostatnie, dotyczące XVIII i początków XIX wieku) miałam świadomość, że w tym samym okresie Rosja „robiła porządek” ze swoim zachodnim sąsiadem i też miała na to jakieś swoje uzasadnienie. Może więc mój odbiór jest subiektywny?
Sama książka napisana jest dobrze, przetłumaczona fachowo i stanowi kopalnię cennych informacji. Wiem, że autor starał się skupić na tematyce stosunków politycznych między tym co reprezentowało cywilizację (czyli Rosją) i narodami barbarzyńskimi, jednak rozczarował mnie brak informacji o życiu codziennym ludów koczowniczych na pograniczu Rosji. Ale ponieważ temat mnie wciągnął, poszukam ich gdzie indziej.

Agnieszka Kaniecka

PIW
ISBN: 987-83-06-03165-2