Trzech Panów W Niemczech (Tym razem bez psa) – Jerome K. Jerome

Od razu przyznam, że nie czytałam polskiego tłumaczenia tej książki i recenzję opieram na oryginale – Three Men On The Bummel. Dopiero po lekturze zajrzałam do Internetu i odkryłam, że jest dostępne polskie wydanie – ale dopiero od 2006 roku. Pierwsza część przygód Jerome’a, Harrisa i Jerzego jest znana znacznie lepiej, ale przyznam, że drugą wcale nie czuję się rozczarowana – wręcz przeciwnie,
w trakcie lektury też bawiłam się doskonale.

okładka książki

Akcja książki rozgrywa się kilkanaście lat po słynnej wyprawie Tamizą. Panowie są ustatkowani, mają już rodziny (z wyjątkiem Jerzego, który jednak z każdego miejsca, gdzie przystają na wypoczynek pisze długie listy do tajemniczej ciotki) i nabierają chęci na wyprawę tylko we trójkę – jak w dawnych czasach. Pojawia się jednak problem, którego w pierwszej części nie doświadczyli – jak przekonać żony do tego cudownego pomysłu? No cóż, żony też mają jakieś plany, a w dodatku taka zgoda może przynieść nieoczekiwane korzyści. Zatem panowie, w efekcie nieco urażeni i trzymający się za portfele, decydują się na wyprawę rowerową po górach Schwarzwaldu.

W tej części jest znacznie mniej opisów, a więcej anegdot, dygresji i samej akcji. Humor nadal przedni – autor rozwinął i tak świetną wcześniej zdolność obserwacji, a jego komentarze dotyczące konstrukcji siodełek rowerowych, zdyscyplinowania niemieckich ptaków (wg poczynionych w Niemczech ptaki wolą mieszkać w budkach niż wić własne gniazda), umiłowania porządku u naszych zachodnich sąsiadów, ludzkich charakterów, problemów językowych i wielu innych opisanych zdarzeń powodują u mnie permanentne rozbawienie w trakcie lektury. A wielbiciele sportów ekstremalnych mogą dowiedzieć się czym grozi posługiwanie się gotowymi tekstami odczytywanymi z rozmówek niemiecko – angielskich (co mi przypomina zresztą pewien skecz Monty Pythona). Trochę mi na początku brakowało Montmorency’ego, ale panowie w trakcie wycieczki świetnie udowodnili, że i bez psa potrafią zrobić całkiem niezłe zamieszanie.

Jeśli komuś podobało się Trzech panów w łódce, drugą część powinien przeczytać obowiązkowo - zaręczam, że się nie rozczaruje. Książka, jak wspomniałam, było mało znana (a może po prostu traktowano ją jako sequel?) w naszym kraju, ale trzeba wspomnieć,
że w Niemczech była bardzo długo używana jako podręcznik do nauki angielskiego – co mogłoby dowodzić, że obserwacje oparte na stereotypach wcale nie muszą mieć nieprzyjaznego charakteru – a wręcz przeciwnie.
W końcu świat byłby strasznie nudny, gdybyśmy wszyscy byli tacy sami. I jaki byłby sens turystyki zagranicznej?

Agnieszka Kaniecka

Wydawnictwo CiS
ISBN: 978-83-85458-17-3




tę książkę dostaniesz również w Merlin.pl