Pierwsze pytanie, jakie zrodziło się w mojej głowie po wzięciu książĸi do ręki, brzmiało: Jaka znowu wydra; co oni (autorzy, wydawnictwo) znowu wymyślili? Bo że „rzecz” dotyczy pałacu w Wilanowie jasno wynikało z tytułu. Jak się okazuje wydra to ulubienica króla Jana III Sobieskiego, która, ku rozpaczy tego ostatniego, uciekła właśnie w dniu wydania wspaniałej uczty. Autorka zaprasza nas do zwiedzania królewskiej rezydencji z czasów panowania Jana Sobieskiego i Marysieńki. I nie jest to jeden z wielu nudnych przewodników, ale interesująca gra, którą pochłania się jednym tchem. Czyta się ją niemal jak powieść detektywistyczną, z niecierpliwością oczekując odnalezienia tytułowej wydry.
Plan królewskiej rezydencji, oraz samego pałacu ułatwia czytelnikowi poruszanie się po obszarze poszukiwań małych detektywów. Jak się okazuje, to właśnie królewskie dzieci: Fanfanik, Minionek, Pupusieńka i Murmurek stają przed zadaniem odnalezienia ulubienicy taty. Młodzi poszukiwacze postanawiają się rozdzielić i tu zaczyna się etap podejmowania decyzji. Z kim chcemy rozpocząć poszukiwania, dokąd skierować swoje kroki, i co zrobić by zwabić małą, futrzastą uciekinierkę. Wszystko po to, by wydra jak najszybciej wróciła przed oblicze zachmurzonego króla. Kolejne wybierane odnośniki odsyłają nas do różnych stron książki, w ten sposób, że przeczytanie jej strona po stronie staje się nie możliwe. Wydaje się, że nawet po kilkukrotnym „przejściu gry” ze szczęśliwym finałem oddania niesfornego gryzonia władcy cały czas pozostają czekające na odkrycie karty z nowymi informacjami i zwrotami akcji.
Książka, poza niezaprzeczalnym wymiarem rozrywkowym, jest obarczona sporym merytorycznym ładunkiem dotyczącym czasów Jana III Sobieskiego i jego rezydencji. Poza imionami dzieci królewskiej pary, przy okazji gry poznajemy jeszcze garść pojęć dotyczących ubioru, zwyczajów czy wyrażeń używanych w tamtych czasach. Wiedza taka, podana bezpośrednio w słowniku, na pewno szybko by nas znużyła – tu łatwo i przyjemnie wchodzi do głowy i do małych główek jeśli tylko zechcemy ją czytać razem z dziećmi. Niewątpliwym walorem książki są też ilustracje wykonane przez Aleksandrę Mizielińską i Daniela Mizielińskiego. Te rysowane lekką kreską stanowią świetne uzupełnienie do przezabawnej historii poszukiwania wydry. No i jeszcze jedna sprawa. Książka ta została wydana we współpracy z Muzeum Pałacem w Wilanowie. I to właśnie zespół pracowników tego miejsca – niejako współcześni gospodarze obiektu – byli odpowiedzialni za korektę merytoryczną gry więc możemy być pewni, że informacje, które do nas trafiają pochodzą z pewnego źródła. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko odszukać wydrę, a później wybrać się na spacer po ogrodzie i komnatach pałacu w Wilanowie. Gdy tylko ustąpią trzaskające mrozy sama również ustawię się w kolejce po bilet. A do tego czasu będę sobie grać.
Miłej lektury.
Wydawnictwo Dwie Siostry
ISBN: 978-83-60850-63-3
Warto poczytać do...
">