Jest coś przyjemnie perwersyjnego w czytaniu cudzych listów. Chyba każdy – przynajmniej raz w życiu – walczył z pokusą przeczytania cudzego listu – bardziej lub mniej świadomie. Jest jeszcze gorzej (i na swój sposób cieplej), kiedy list należy do osoby, na której nam zależy. Czy uczucie to zanika, gdy czyta się te listy po latach?
Kiedy Hunter Davies po raz pierwszy zgłosił się do Yoko Ono z zapytaniem o możliwość napisania tej książki spotkał z odmową. Argumentowała to przekonaniem, że listy napisane przez Lennona mogą być zbyt intymne, by publikować je w książce. Po kilku namowach autorowi udało się jednak uzyskać jej przyzwolenie. Rozpoczął więc żmudną pracę pozyskiwania „materiału”. Davies wspomina na wstępie, że było to zadanie dość trudne i momentami wydawało się nawet niemożliwe. Lennon przyznał kiedyś, że chciał być dziennikarzem. Pisywał dużo, ale przez większość współczesnych „autorytetów” z tej branży nie był doceniany w najmniejszym stopniu. Pisał z błędami i duża część jego tekstów stanowiła listy do siebie, lub „do nikogo”. Jego teksty zaczęły nabierać znaczenia dopiero po tym, jak on sam stał się sławny i rozpoznawalny.
I tak wczesne teksty Lennona często trafiały tak głęboko w szufladę osób, do których pisał, że w końcu znikały.
Później pojawił się inny problem - popularność Beatlesów i Lennona spowodowała, że fani na całym świecie zaczęli ich zasypywać listami. Odpowiedzi doczekało się jednak stosunkowo niewielu. To z kolei spowodowało zwiększenie materialnej wartości tych listów. Davies spotkał się z opowieściami byłych właścicieli i adresatów listów Lennona, którzy z różnych przyczyn potracili swoje pamiątki – czasem była to kradzież, czasem wypadek... innym razem ojciec – wykorzystując nieobecność syna – podreperował domowy budżet.
Kiedy autor pozbierał już wszystkie listy musiał jeszcze przedstawić je w odpowiedni sposób. I tu pojawia się najpyszniejsza część tej uczty. Listy są oczywiście przetłumaczone i umieszczone w tekście, ale oprócz tego mamy podgląd na chyba wszystkie wykorzystane w książce teksty. W ten sposób możemy sami poznać pismo Lennona i jego styl oraz cechy gramatyczne.
Pozostaje oczywiście jeszcze kwestia smaczków dotyczących okoliczności napisania każdego z listów. Hunter Davies zdecydował się na poprzedzenie każdego listu krótkim wstępem. Dzięki temu można było uniknąć nadmiaru przypisów i wstawek już w samym tekście właściwym. I – poza pomysłem na samą książkę – za to należą się autorowi największe brawa, bo jedyne czym teraz czytelnik musi się martwić, to gdzie znaleźć w miarę ciche i spokojne miejsce, by w pełni rozkoszować się podglądaniem listów Lennona.
Imagine...
Prószyński i S-ka
ISBN: 978-83-7839-299-6