Sławni Polacy to trzecia gra, którą przykominku ma przyjemność Wam przedstawić. Jest to również pozycja z najbardziej rozbudowaną rolą edukacyjną z tych prezentowanych do tej pory. I muszę przyznać, że nadaje to grze bardzo ciekawego charakteru.
Instrukcja i zasady
W tym wypadku mamy tak naprawdę do czynienia z dwiema grami, ale zasady w obu są dość łatwe do przyswojenia.
Pierwsza z nich, Sławni Polacy, to niemal klasyczny wyścig. Różni się on jednak od całkowicie klasycznego wyścigu tym, że rozwinięcie odpowiedniej „prędkości” jest mocno związane z posiadaniem wiedzy na temat sławnych Polaków. Ruch jest możliwy o maksymalnie cztery pola, zakładając jednak, że odpowie się poprawnie na pytanie dotyczące wylosowanej postaci. Są pytania łatwiejsze i trudniejsze – trudność przekłada się na dystans – i są podpowiedzi, ale tylko w przypadku pytań za jeden i dwa punkty. Poza tym droga jest prosta – od startu do mety. Oczywiście należy pamiętać o pułapkach, które czekają po drodze.
Do losowania pytań służy, specjalnie przygotowane do tego celu, pióro
Druga gra to Kim będziesz. W tym przypadku w rozgrywce można (dość swobodnie) wyodrębnić trzy etapy – poszukiwanie, wyścig oraz elementy „memo”. Trasa, którą zawodnicy mają do pokonania tym razem jest bardziej rozbudowana i pozwala również na zagrywki taktyczne. Można wybrać najkrótszą drogę, a przeciwników skierować na objazd albo próbować wprowadzić ich w błąd w jakiś inny sposób. Cel osiąga się tu dopiero po kilku rundach, choć trzeba przyznać, że każda następna będzie pewnie trwać krócej.
Wiek, liczba graczy i czas gry.
Gry zostały opisane jako właściwe dla śmiałków w wieku od 8 do 108 lat. Jedyne zastrzeżenie, jakie nam się tutaj nasunęło, to że w przypadku tych starszych graczy może zaistnieć ryzyko, że znają oni osobiście niektóre ze Sławnych Postaci i mogą w ten sposób zyskać przewagę nad swoimi młodszymi przeciwnikami. Rzeczywisty czas gry – przynajmniej w pierwszym podejściu – przekroczył pudełkowe 30 minut. Niewykluczone również, że i w przyszłych rozgrywkach ten czas będzie przekroczony – producent zasugerował możliwość wydłużenia rozgrywki o dodatkowe okrążenie, gdyby okazało się, że pierwszy etap zakończył się zbyt szybko. I muszę przyznać, że jest to dość kusząca sugestia.
Sama gra była już właściwie czystą przyjemnością. Wyścig po wyścigu, wygrywaliśmy, przegrywaliśmy i rewanżowaliśmy się sobie nawzajem. Bardzo szybko wyjaśniło się, kto i w jakiej kategorii czuje się mocny, choć tempo gry powodowało niejednokrotnie zabawne pomyłki, a w konsekwencji również postoje.
Rozgrywkę w Kim będziesz przeprowadziliśmy na dwa sposoby. Za pierwszym razem nie zmienialiśmy położenia żetonów na planszy przez całą grę. Za drugim – rozkładaliśmy je na nowo, po każdym zdobyciu karty. Ta ostatnia wersja zdecydowanie utrudniła, ale i uatrakcyjniła, rozgrywkę.
Pozycja w sam raz na przyjemne popołudnie.