Szczerze nie jestem w stanie powiedzieć, co sprawiło, że zdecydowałem się sięgnąć po tę książkę. Najprawdopodobniej była to wzmianka o Dumasie i ciekawość, co łączy Czarnego Hrabię z Hrabią Monte Christo. Tymczasem książka zaskoczyła mnie całkowicie.
Historia to ciekawa bestia. Wydarzenia się wydarzają, mijają a potem są zapisywane. To jak zostaną przekazane dalej w dużej mierze zależy od tego, jak zapamiętają je kronikarze. Ale historia – wbrew pozorom – jest również bestią zmienną.
Kiedy czytacie o pisarzach z dawnych czasów, czy o przywódcach i bohaterach, jak często zastanawiacie się nad ich wyglądem? Czy jest on w jakimkolwiek stopniu ważny? Poświęcicie chwilę na rozważania nad jego ubiorem, czy fryzurą? Czy może skupicie się raczej nad tym, czego dokonał i co napisał? I potem przychodzą zaskoczenia. Najczęściej zrzucamy je wtedy na hollywoodzkość i polityczną poprawność. Przynajmniej jeśli chodzi o filmowe i serialowe wersje wydarzeń i opowiadań, które – jak nam się wydaje – znamy. I o ile obecność Morgana Freemana u boku Robin Hooda została całkiem jasno wytłumaczona, o tyle już ciemnoskóre charaktery na Dzikim Zachodzie, podczas Francuskiej Rewolucji, czy w Rzymskim senacie, mogą się wydawać nie do końca na miejscu.
Książka Reissa to bardzo szeroko „zakrojona” biografia Alexandra Dumasa. Choć „biografia” w tym wypadku jest przede wszystkim punktem wyjścia do przedstawienia obserwacji na temat okoliczności politycznych i społecznych. Faktycznie zaczyna on od opisania kilku epizodów z życia tego pisarza, ale wkrótce zaciąga czytelnika w podróż przez czas i kontynenty. Mamy dzięki temu możliwość zapoznania się z bujną przeszłością autora Muszkieterów, lecz to nie wszystko. Reiss dość dokładnie prezentuje również historię królewskich dekretów dotyczących niewolników i swobody osób pochodzących ze związków mieszanych. Poza samymi przepisami, przeczytamy także jaki był odbiór społeczny tych królewskich postanowień – a trzeba przyznać, że nie zawsze było łatwo. Najbardziej jednak zaskakuje tu fakt, że choć pozornie król sankcjonował niewolnictwo, to w wielu przypadkach jego edykty, czy prawa otwierały furtki dające ludziom o ciemniejszym kolorze skóry szanse na uzyskanie wolności oraz pewne perspektywy społeczne.
Skorzystał na tym między innymi Thomas-Alexandre, który osiągnął wysoką rangę wojskową, czy też mistrz fechtunku, u którego wcześniej pobierał lekcje.
W takich książkach uwielbiam smaczki, które mnie zaskakują. Jeszcze lepsze są fakty tak oczywiste, że aż się ich nie zauważa, bo się nad nimi nie zastanawia. Fakt, że Dumas pisał swoje książki już jako powieści historyczne w pełni dotarł do mnie dopiero po lekturze Czarnego Hrabi. Kilka zdań na temat zmian w wyglądzie Paryża – tego, do którego przybył Thomas-Alexandre – w stosunku do tego, który gościł D'Artagnana wystarczyło, bym na każdą nową postać w książce patrzył przez filtr literackich bohaterów Dumasa. Na każdym rogu (stronie) poszukiwałem odniesień i inspiracji...
I powiem Wam, że znalazłem ich o wiele mniej niż się spodziewałem, ale co się nawędrowałem z Dumasem... to moje.
A książka jest dostępna również w formacie MOBI – w sam raz na lekki bagaż podróżny.
Wydawnictwo Literackie
ISBN: 978-83-08-05230-3