Historia jest jedną z najbardziej subiektywnych dziedzin naukowych. Owszem istnieją podręczniki, które starają się przekonać czytelnika, że przedstawiają jedyną obiektywną i słuszną wersję wydarzeń. Jednak nic nie smakuje tak dobrze, jak historia opowiedziana z osobistego punktu widzenia.
Już kiedyś o tym pisałem i powiem (napiszę) ponownie – mam wielką słabość do rebisowej serii „Historia”. Za każdym razem, kiedy sięgam po kolejny tytuł – i nawet jeśli wydaje mi się, że coś już wiem o tym temacie – zawsze coś przyjemnie mnie zaskakuje. „Przyjemność” w tym wypadku ma różne barwy. Czasem jest to powód do uśmiechu, czasem do zamyślenia, a jeszcze innym smutna refleksja na temat losu zgotowanego ludziom przez ludzi.
Ocalić jeńców dotyczy tego tajemniczego okresu pod koniec II wojny światowej, o którym bardzo długo uczyliśmy się bardzo pobieżnie pozwalając, by większość niewygodnych faktów zaginęła w przemilczeniach. Temat był jednak żywy (choć też nie zawsze jawny) po drugiej stronie Atlantyku. Chodzi o zakulisowe działania i rozmowy dwóch mocarstw – USA i ZSRR – których głównym celem był podział wpływów i zyskanie przewagi. Ale w ogólności taka jest polityka i tu poruszane są wielkie tematy. Książka przedstawia nieco inny punkt widzenia.
Mamy tu do czynienia z synem, który przez całe swoje życie wiedział, że ojciec może coś ukrywać, ale dopiero na starość postanowił się podzielić swoimi wspomnieniami. A był on pilotem, któremu udało się szczęśliwie przetrwać wszystkie misje bojowe w Europie. Nagrodą miał być powrót do domu – ze świadomością, że pewnie będzie musiał wrócić. W filmach to właśnie w takich momentach pojawiają się panowie z propozycją „nie do odrzucenia”. I tak jest i tym razem – w nierejestrowanej misji na terenach ZSRR i Polski.
Czytelnik otrzymuje książkę-hołd poświęconą bohaterowi. Propozycja miała bowiem dotyczyć tylko prostej misji obejmującej lot do wschodniej Europy i powrót z amerykańskimi żołnierzami.
Problem w tym, że nic nie było takie, jak obiecywano. W efekcie niedoinformowania, a może i celowych działań Amerykanin musiał radzić sobie sam w konfrontacji ze Związkiem Radzieckim. W krytycznym momencie pilot poczuł nawet, jakby państwo opuściło swoich żołnierzy.
Autor w bardzo osobisty sposób odnosi się do samej misji i tego co się działo później, kiedy jego ojciec nie był w stanie powiedzieć niczego swojej rodzinie choćby ze względu na strach przed własnym rządem. Nie jest to sytuacja, którą można sobie łatwo wyobrazić.
Z której strony by na tę książkę nie spojrzeć, lektura zostawia czytelnika z mnóstwem pytań i dużą porcją przemyśleń.
Wydawnictwo Rebis
ISBN: 978-83-7818-862-9