Lato minęło już dawno i pozostało nam chyba tylko wspominanie. A od wspominania do uruchomienia wyobraźni jest bliżej niż jeden krok. Książka List w butelce może być tu bardzo pomocna.
Być może wspominałem Wam już, że rozpanoszył się u nas mały Redackyjny Chochlik. Młody jest jeszcze i wścibski bardzo. Oczywiście psoci i figluje, ale czasem zadaje całkiem poważne pytania – na przykład: czy pisze się „może”, czy „morze”, albo: „jak to było dawniej... kiedy sami byliście Chochlikami.
Pod kątem językowym Proszę mnie przytulić to bardzo przyjemny przykład grzecznego, aczkolwiek stanowczego rozkazu. Szczerze mówiąc to jeden z przyjemniejszych rozkazów, jakie można otrzymać o poranku – zaraz po tym, jak w mieszkaniu rozległ się tupot małych stóp obwieszczający przebudzenie najmłodszego.