Lubię dużo czytać i nie ukrywam, że stawiam przed książkami różne zadania. Czasem mają mnie przenieść w zupełnie inny świat, czasem rozbawić, a jeszcze innym razem opowiedzieć o życiu osób, które cenię, albo pouczyć w jakimś bardzo interesującym temacie. Zauważyłem, że pod tym względem warto czasem sięgnąć po wydawnictwa mniejsze i bardziej niszowe. Treść tego, co publikują, wydaje się dla nich wyjątkowo ważna.
To właściwie bardziej album, niż książka. Jednak trzeba pamiętać, że czasem warto obrazami uzupełnić każdy tysiąc słów. Zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z tematyką taką jak rekonstrukcja zwyczajów i przygód naszych przodków.