Sobotnie przedpołudnie, kawa ciastko i spokojne zaciszne Zakamarki w Pałacu Kultury w Warszawie. Siedzę i czekam. W tych uroczych okolicznoścaiach umówiłem się na spotkanie i rozmowę z Maksem. Niedługo powienien się pojawić. Wczoraj go poznałem, dziś postanowiłem przedstawić go Wam.
Maks jest nieduży, ale ma olbrzymią osobowość. Jest młody i wie doskonale, że świat wybaczy mu grzechy młodości. Więc grzeszy sobie, jak może. Ma Twarz cherubinka, anielskie loczki i figurę amorka, ale nie dajcie się zwiesć pozorom - Maks to facet z przeszłością i na pewno również z przyszłością. Maks jest Szwedem.