Zaczarowana Kraina pojawiła się u nas już dawno, ale przez długi czas nie udawało nam się w nią zagrać. Wreszcie – w ostatni weekend tego roku – postanowiliśmy się z nią zmierzyć. Przyzwyczailiśmy się już trochę, że Polskie gry planszowe oznaczają przyjemną rozgrywkę zabarwioną odrobiną historii, geografii i koktajlu obu tych składników.
Włóczykije drewniaki są zdecydowanie najbardziej poznawczą i najbardziej podróżną grą, jaką do tej pory gościliśmy na naszym przykominkowym stoliku. A nie chodzi tu tylko o rozmiary pudełka.
Dziś chcemy Wam zaproponować kolejną grę i propozycję na popołudniowy odpoczynek od książek. Wielki Skarb to gra poświęcona kopalni soli w Wieliczce, a tytułowy skarb, to oczywiście sól. Dziś może wydać się to zabawne, ale gra odwołuje się do historii kopalni i ogromnego znaczenia soli w gospodarce kraju i krajów.
Dnia 15 lipca sprzymierzone wojska polsko-litewskie zostały pokonane przez siły zbrojne zakonu krzyżackiego. Zawiadamiamy o tym dopiero dziś, ponieważ wyjście z szoku spowodowanego tym faktem zajęło nam dobre kilkanaście godzin...
Kolejną grą, która zawitała na przykominkowym stole jest Skryptorium. Nazwa gry nie pozostawała nam obojętna – skrywa w sobie przyjemnie dużą dozę tajemnicy i obietnicę egzotyki. Bo właśnie egzotyką dla (współczesnego) laika jest to, co działo się drzwiami tego pomieszczenia.
Sławni Polacy to trzecia gra, którą przykominku ma przyjemność Wam przedstawić. Jest to również pozycja z najbardziej rozbudowaną rolą edukacyjną z tych prezentowanych do tej pory. I muszę przyznać, że nadaje to grze bardzo ciekawego charakteru.
Proch i stal – część druga
Zapach prochu rozchodził się już od odrzwi. Salwą mnie przywitano? Przypuszczam że to był jednak piekarnik. Kiedy dotarłem już w gościnę, mogłem dorwać się do pudełka z grą.
Tuż przed długim weekendem, na naszym przykominkowym dywaniku, po raz kolejny, zagościła gra planszowa. Jak się domyślacie „tuż przed długim weekendem” to idealny czas, kiedy taka przesyłka może się pojawić. Nie mogliśmy więc pozwolić, by tak pięknie rozpoczęty weekend się zmarnował.
„Odkryj Wawel” – Okiem Gracza Wyjadacza
Dość nieoczekiwane spotkanie na targach książki historycznej Dwóch Brodaczy oraz Jednego Wąsacza zakończyło się wylądowaniem sporej wielkości pudełka-gry na stole mieszkania położonego w miejscu, w którym Warszawa traci swą szlachetną nazwę. Oczekiwany i przywitany oklaskami przybyłem spóźniony (bo tak wypada), by ktoś wreszcie mógł odkryć ten Wawel. Pozostali pokrętnie tłumaczyli się, że pudełko przypadkiem samo się rozpakowało i skoro już tak się stało to chcieli mi oszczędzić trudu czytania instrukcji, ale widziałem że pionki wraz z sześciościenną kostką nosiły wyraźne ślady obwąchiwania, a może nawet gryzienia.
Na ostatnich targach Książki Historycznej w Warszawie trafiliśmy na stoisko firmy polskiegryplanszowe.pl , która przedstawiała między innymi Odkryj Wawel - edukacyjną grę planszową o przyjemnym historycznym zabarwieniu. Postanowiliśmy zapytać o to i owo, a efekt tego swoistego eksperymentu przedstawiemy poniżej.