Kamil

warning: Creating default object from empty value in /home/users/chorosnet/public_html/pk2/modules/taxonomy/taxonomy.module on line 1388.

Mőlkky – czas się trochę poruszać.

Do tej pory na bezksiążkowe weekendy polecaliśmy głównie gry planszowe. Nadeszło jednak lato i liczymy na piękną pogodę, więc tym razem chcemy zaproponować Wam odrobinę gimnastyki na świeżym powietrzu.

gra

Sekrety kobiet złotnika – Jeanne Bourin

No i tak to jest... człowiek zamówi książkę i obieca recenzję przedpremierową, a potem się tę książkę czyta i czyta... i ona wciąga, a termin mija. I teraz będę musiał z uśmiechem wytłumaczyć opóźnienie. Na pewno jednak nie wynika ono ze znużenia.

okładka książki

DiXit - gra w skojarzenia

Nie bójmy się tego powiedzieć głośno – lato za pasem i warto poszukać sobie również innych poza książkowych sposobów na spędzanie wolnego czasu. Nawet jeśli uznacie, że brzmi to jak herezja, to czytajcie dalej, bo DiXit to naprawdę ciekawa gra w której możecie szeroko wykorzystać swoją wiedzę z literatury (oraz wiedzę o swoich znajomych). A może już ją znacie?

pudełko

Dave Grohl. Nirvana & Foo Fighters – Martin James

Kiedy pierwszy raz usłyszałem o Grohlu, był dla mnie przede wszystkim perkusistą Nirvany. Potem – bardzo nagle – Nirvana przestała istnieć. Jakiś czas później powstało Foo Fighters. Było już inaczej, ale Grohl zaistniał dla mnie na nowo. I muszę przyznać, że najbardziej zaimponował mi właśnie fakt odejścia od stylu Nirvany.

okładka książki

Kubuś idzie do przedszkola. Kubuś będzie miał braciszka. - Vilma Costetti i Monica Rinaldini

Przy kominku – zupełnie nieprzypadkowo, ale to inna sprawa – ponownie zawitały książki „dla dzieci”. Oczywiście przyjrzeliśmy się im pod kilkoma różnymi kątami, by móc je przedstawić jak najbardziej rzetelnie. Kubuś... mógłby opowiedzieć wam niejedną historię z morałem.

okładka książki

Proszę mnie przytulić – Przemysław Wechterowicz, Emilia Dziubak

Pod kątem językowym Proszę mnie przytulić to bardzo przyjemny przykład grzecznego, aczkolwiek stanowczego rozkazu. Szczerze mówiąc to jeden z przyjemniejszych rozkazów, jakie można otrzymać o poranku – zaraz po tym, jak w mieszkaniu rozległ się tupot małych stóp obwieszczający przebudzenie najmłodszego.

okładka książki

Podwodni Kamikadze – Yutaka Yokota

Dość często spotykam się z przekonaniem, że tylko zwycięzcy mają prawo ciekawie opowiadać o wojnach i bitwach. Przegranych się nie słucha, bo nie mają racji. Podwodni Kamikaze to kolejny przykład na to, że czasem jednak warto wyjść poza standard.

okładka książki

Mateuszek – Elvira Lindo

Są książki dla dzieci, które są przeznaczone faktycznie dla dzieci. Są również i takie, które powinny być czytane dzieciom przez rodziców – by zacieśniać wzajemne więzi. I wreszcie – są książki teoretycznie dla dzieci, ale które przede wszystkim powinni przeczytać rodzice. Mateuszek to zdecydowanie przykład z tej ostatniej kategorii.

okładka książki

1453 – Upadek Konstanynopola – Roger Crowley

Uwielbiam takie książki. O ile pamięć mnie nie myli, to uwielbiałem je jeszcze w podstawówce, czyli mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że minęły już dekady od czasu, kiedy ten rodzaj półkowników zaczął mnie zachwycać.

okładka książki

Mgnienie Ekranu – Terry Pratchett

Kiedy kilka lat temu napisałem pierwszą przykominkową recenzję miałem już zaszczepionego Pratchettowego bakcyla. Niestety głośno już było wtedy o chorobie pisarza i wszystkich zaczęła prześladować myśl o tym, ile książek tego autora uda się jeszcze przeczytać. Zgodnie z zapowiedziami wydawców: każda miała być ostatnią.
Chyba nikt nie będzie miał mi za złe, jeśli w tym miejscu zacytuję Johna Cleese'a z przemowy na pogrzebie Grahama Chapmana: BZDURA!

okładka książki

Subskrybuj zawartość